“Książki są bramą, przez którą wychodzisz na ulicę, mówiła Patricia. Dzięki nim uczysz się, mądrzejesz, podróżujesz, marzysz, wyobrażasz sobie, przeżywasz losy innych, swoje życie mnożysz razy tysiąc. Ciekawe, czy ktoś da ci więcej za tak niewiele. Pomagają też odpędzić różne złe rzeczy - samotność, upiory i tym podobne gówna. Czasem się zastanawiam, jak możecie znieść to wszystko wy, które nie czy...”
[Arturo Perez-Reverte “Królowa Południa”]
To, że warto czytać książki, jest jasne. W Internecie znajdziemy całe mnóstwo artykułów, filmów, prezentacji na temat pozytywnego wpływu czytania na rozwój dzieci, młodzieży i dorosłego człowieka. Tu odsyłam do strony, gdzie parafrazując "klasyka", macie wyszczególnione “50 zalet Czytania”.
Jeśli czytamy książki, poznajemy i lepiej rozumiemy siebie, świat oraz rządzące nim prawa. Czytanie jest "lekarstwem dla duszy", pomaga przetrwać trudne chwile, jest źródłem radości i wzruszeń. Pobudza naszą wyobraźnię, a to ona jest "motorem napędowym wielkich zmian. Wyobraźnia to kreatywność, innowacyjność, wymyślanie nowych rzeczy." (E.E. Schmitt) Bez umiejętności czytania nie byłoby rozwoju cywilizacji, nauki i kultury.
A jednak... czytanie sprawia nam pewną trudność. Umiejętność czytania nie jest dla nas czymś naturalnym. Ludzkość poznała tę czynność około 5 tys. lat temu. Z perspektywy ewolucji to wcale nie jest długo. Czytanie nie jest łatwe i dla wielu ludzi trochę wbrew ich naturze, co potwierdzają statystyki czytelnictwa, zwłaszcza w Polsce. Znakomita większość naszego społeczeństwa nie czyta, a możliwe,
że wręcz unika czytania książek.
Bywa niestety, że oprócz zbawiennego wpływu czytania na nasz organizm, mogą nas dopaść tzw. “skutki uboczne” albo “działania niepożądane” - jak kto woli.
“Dobra książka to rodzaj alkoholu - też idzie do głowy” twierdziła Magdalena Samozwaniec. Tak moi drodzy, czytanie “uzależnia”. Podobnie jak seriale, które uwielbiamy oglądać. Z dobrą książką jest tak samo jak z serialem na Netflixie (...tutaj wybrany tytuł ...) – nie odejdziesz od monitora, póki nie obejrzysz wszystkich sezonów.
Poza tym wiadomo, i jest to naukowo udowodnione, że czytanie “psuje” nasz mózg (tu odsyłam do materiału filmowego). W trakcie czytania zachodzą trwałe zmiany w mózgu człowieka. Zwiększa się ilość połączeń nerwowych, nasz mózg staje się bardziej sprawny i wydajny, uaktywniają się ośrodki odpowiedzialne za koncentrację, poprawiają się zdolności “przełączeniowe” mózgu oraz jego funkcjonowanie. Obniża się prawdopodobieństwo zachorowania na Alzheimera, stajemy się mądrzejsi
i bardziej wrażliwi.
Czytanie to niezwykle efektywne ćwiczenie poprawiające kondycję naszego umysłu, możemy też śmiało powiedzieć, że jest to najlepsza “siłownia” dla mózgu. Taką “siłownię” możesz mieć w domu – zupełnie za darmo i żadne obostrzenia pandemiczne tego ci nie zabronią. Nie potrzebujesz też trenera personalnego ani diety “cud”. Wystarczy mały spacer do biblioteki!
Może oprócz formy i zgrabnej sylwetki warto, żebyś zadbał/a także o najważniejszą część swojego organizmu - mózg!
Comments